Tonick Tonick
5697
BLOG

Czy można ogrzewać dom wiatrakiem?

Tonick Tonick Technologie Obserwuj notkę 11

 

Czy można ogrzewać dom ........ wiatrakiem?

Ludzie duszą się pod swoimi odpadkami.
Coraz więcej dwutlenku emitowane do atmosfery, zdaniem większości naukowców powoduje ocieplenie klimatu. Ludzkość w czasie życia tylko 1 pokolenia zużyła więcej surowców energetycznych niż w całej swej wcześniejszej historii. Niektórzy naukowcy twierdzą że Ludzie zużyli już około 50% ropy naftowej, 40% gazu ziemnego, i 40% węgla.
Jeśli nawet nie jest to do końca prawda (stale przecież odkrywane są nowe złoża tych surowców) to jednak dane np te podawane przez : http://www.iea.org/ - Międzynarodową Agencję Energetyki wydają się wskazywać że sytuacja staje się groźna. Sytuacja naszego kraju jest zła podwójnie. Minimalne zasoby ropy naftowej niewystarczające zasoby gazu i polityka UE zmierzająca do wyparcia węgla jako surowca w energetyce powoduje, że Polska która prawie od zawsze nie posiadała samowystarczalności paliwowej w transporcie traci samowystarczalność również w energetyce. Jednocześnie prognozy instytucji międzynarodowych i polskich z branży energetycznej nie pozostawiają złudzeń. Paliw zaczyna brakować. Z prognoz IEA wynika że w roku 2030 z Ropy naftowej będzie się produkować 6% energii - mniej więcej tak jak z OZE - odnawialnych źródeł energii. Jest to perspektywa zatrważająca.
Bowiem - jeśli z OZE 6 ropy 6 gazu który ma się wg większości prognoz zacząć kończyć niewiele później niż ropa też niewiele więcej, to z czego ?
Węgiel który będzie w europie wypierany również musi posiadać niewielki procentowy udział w globalnej produkcji.
Wszystko to razem skłania do przekonania że podstawą produkcji energii w skali makro - kraju powinna być energetyka atomowa, a w skali mini - gospodarstwa domowego rozproszone źródła energii.
Tymczasem w Polsce elektrowni atomowych brak.
Co gorsza - jeśli już myśli się o zainwestowaniu w taką energetykę ......... to na Litwie. To olbrzymi błąd. W energetyce wykształcenie kadry na najniższym szczeblu trwa kilka lat. Nie inaczej wygląda sytuacja z personelem nadzoru. Aby wyszkolić tylko połowę tego personelu, trzeba zwiększenia zatrudnienia oraz minimum 2-3 lat w energetyce konwencjonalnej. W atomowej zapewne przynajmniej rok dłużej. Tak więc najszybciej raz na 4 lata można "pączkować" istniejącą elektrownię.
Po wybudowaniu 1 dziś za 4 lata można budować drugą za kolejne 4 następne 2 itd. Po 16 latach można mieć ich max 8 z w pełni wyszkoloną załogą. Jednocześnie granica w żaden sposób nie chroni nas przed istniejącymi w jej pobliżu elektrowniami atomowymi u naszych sąsiadów.
Panujące obecnie uprzedzenia w stosunku do elektrowni atomowych nie mają żadnego logicznego uzasadnienia.
Jeśli policzyć ofiary energetyki atomowej (do tej pory ludzkość wyprodukowała energii atomowej w ilości około 2 rocznej produkcji energii brutto) to są one kilkakrotnie mniej liczne niż tylko ilość osób co roku tracących życie w kopalniach i energetyce konwencjonalnej.
Emisję dwutlenku węgla tlenków siarki i azotu nawet całkowicie pomijając.
Jeśli chodzi o rozproszone źródła energii wcale nie jest lepiej.
W Polsce np z "przydomowych elektrowni" produkuje się zaledwie ułamek promila energii.
Prawdą jest że baterie słoneczne są drogie. Prawdą jest również że brak produkcji wiatraków o wymiarach pojedynczych metrów ( 2 m długości łopat wirnika ) nie zakłócających krajobrazu ani nie stanowiących utrudnień dla sąsiednich posesji. Jeśli przy pomocy takiego wiatraka można by produkować tylko 2-3 kW energii w czasie gdy wieje odpowiednio silny wiatr, to gospodarstwo domowe posiadające wystarczająco duży zasobnik energii, mogłoby w zasadzie być samowystarczalne.
Zasobnikiem takim mógłby być np zbiornik na wodę o odpowiednio wysokim poziomie do którego podczas wiatru byłaby zatłaczana woda, a z jej oddawania do dolnego zbiornika można by odzyskiwać część energii.
Wiatraki są ciężkim źródłem jeśli chodzi o przyłączanie do sieci. Nie ma jednak przeciwwskazań aby wykonywały pracę możliwą do odzyskania.
I tak używanie zimą wymiennie grzałki wody do CO zasilanej z wiatraka lub gazu mogłoby spowodować zauważalne zmniejszenie zużycia gazu do CO. Energię z wiatraka można zatem magazynować również w ciepłej wodzie.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem wydaje się budowa domu na magazynie energii w postaci zbiornika z płynem również nagrzewanego energią z wiatraka. Można również budować kolektory słoneczne podgrzewające ciepłą wodę.
Relacje ekonomiczne są podobne jak przy paliwach. Cena wszelkich paliw będzie rosnąć coraz szybciej poprawiając opłacalność energetyki rozproszonej. Dlatego inwestowanie w firmy produkujące urządzenia do takich technologii skazane są na wysokie zyski.

Czy to nie przesada ?
Ile można zyskać z tak małego wiatraka jeśli nawet przez pół miesiąca wieje wiatr.?
Poza tym jeśli wieje tylko pół miesiąca trzeba by jakoś magazynować energię aby móc ją odzyskiwać gdy wiatru nie ma.
W wodzie to zgoda. Ale woda szybko stygnie. Więc i tak trzeba by mieć dodatkowo gaz. Pewnie że np uzyskanie 500-1000 kWh darmowej energii do podgrzania wody w zimowych miesiącach byłoby nęcące. Ale
1 Czy byłaby ona naprawdę darmowa ? ( cena wiatraka)
2 Co z częstotliwością takiego prądu, i jak to mogłoby wpływać na energię? (Wiatrak przecież musi mieć bardzo mocną automatykę, aby móc produkować energię o odpowiednich parametrach).

Do podgrzewania wody służą grzałki. Grzałkę można zasilać napięciem zmiennym o dowolnej częstotliwości , lub stałym. W pewnym zakresie częstotliwość można utrzymywać przy pomocy ciężarków na sprężynach utrzymywanych na łopatkach wirnika. Wirnik zaczyna się kręcić szybciej - ciężarki odsuwają się od osi i zwiększają moment obrotowy układu. Zwiększenie momentu powoduje zmniejszenie ( utrzymywanie na tym samym poziomie) prędkości obrotowej.
Oczywiście częstotliwość prądu dla grzałki prawie nie ma znaczenia. Znaczenie ma jedynie wartość skuteczna prądu.
Do produkcji prądu z wiatraka można użyć dowolnego generatora, który będzie w stanie obracać wiatrak. Większe napięcie ( a zatem i moc to większy prąd grzałki i szybciej podgrzewana woda. Wystarczy aby przy przekroczeniu temp wody ( np 65C) grzałka wyłączała się przełączając się jednocześnie na grzałkę zainstalowaną np w szklarni lub inne urządzenie grzewcze i aby po spadnięciu temperatury wody do temp (np do 60C ) grzałka wody CO załączała się na nowo. Całość jest dla elektryka do wykonania własnym sumptem w cenie do kilku tysięcy zł.
może nawet taniej. Należy jeszcze pamiętać że kąt natarcia śmigieł wirnika powinien być zmienny.(łopaty powinny zmniejszać kąt natarcia przy silniejszym wietrze ( możliwe jest to do zrobienia przy pomocy naciągu łopat wykonanego z elastycznych sprężyn.) i już . Teraz wystarczy tylko poczekać na wiatr, i odpowiednio dobrać oporność i moc generatora do mocy możliwej do uzyskania z naszego wiatraka.

KK na zlecenie Tonick

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie