Dziesiątki, a teraz już nawet może setki tysięcy uchodźców napływa do UE z Afryki i ogarniętego wojnami bliskiego wschodu. Ludzie ci usiłują znaleźć w Europie lepsze życie, więc płacąc spore sumy za przemyt dostają się do UE głównie , ale nie tylko drogą morską. Następnie drogą lądową z Grecji lub Włoch w których lądują, przedostają się do północnej - zamożniejszej części Europy.
Nie są to ani biedni ani słabo wykształceni ludzie. Takich bowiem na podróż do UE, zwyczajnie nie stać. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można też powiedzieć że nie są to głupi ludzie. Gdy pyta się ich po co przybyli do UE, odpowiadają w około 70% że chcą do Niemiec i Francji. kolejne 28% podaje Skandynawię, Anglię, Danię, Holandię lub Belgię jako kraje w których chcieli by się osiedlić.
Polska w takich Statystykach znajduje się poniżej progu błędu w badaniach.
Jest jasne że bogate kraje UE, a zwłaszcza z za pleców polityków rządzące nimi wielkie międzynarodowe korporacje świadomie dopuszczają do tak wielkiej emigracji, licząc na spadek cen pracy i większe zyski tym wywołane. Nie ma bardziej mylnego wniosku. Ludzie przybywający z regionów ogarniętych wojną nie zasymilują się z społeczeństwami UE. Już choćby z powodu powszechnie panującego wśród nich przekonania że to UE zaraz po USA winne jest ich doli.
Bogate Niemcy Francja czy Anglia nie chcą jednak przyjmować wszystkich emigrantów. Zbędni są im zwłaszcza ci który nie będą w stanie prowadzić samodzielnie życia. Kobiety muzułmańskie które rzadko wychodzą poza dom, czy mężczyźni nie mający jakichś przydatnych umiejętności.
Tej grupy uchodźców najchętniej więc by się pozbyli. Nie jest to jednak prosta sprawa z racji preferencji samych uchodźców. Co więc proponują bogaci Niemcy?
Aby ni mniej ni więcej Polska i inne biedniejsze kraje UE przyjęły część uchodźców.
Aby tak jednak mogło być w krajach "niechcianych" przez emigrantów, należało by wybudować obozy uchodźców i zwyczajnie tam tych ludzi zamknąć, tworząc co najmniej na kilka lat swego rodzaju getta których mieszkańcy nie mieli by prawa ich opuszczać. Inaczej 99 na 100 z nich zgodnie z obowiązującym obecnie w UE prawem, natychmiast wyjedzie do pracy do Niemiec, co sprowadzi całą akcję do zwykłej hucpy mającej na celu jedynie bezsensowne wydatkowanie funduszy.
Już słychać głosy ze w związku z tą sytuacją trzeba będzie z powrotem zamykać granice państw UE likwidując strefę swobodnego ruchu granicznego. Choćby po to aby Uchodźcy nie mogli się po niej swobodnie przemieszczać.
Rzecz jednak w tym że UE bez swobody poruszania się jest np dla Polski czy innych państw mniej zamożnej UE, nic nie wartą atrapą. Wpływy bowiem z tzw funduszy europejskich są znacząco mniej warte niż możliwości uzyskania wpływów z opodatkowania obcego kapitału oraz ceł wwozowych i transferu zysków które np Polska utraciła na rzecz UE, wchodząc do tej organizacji.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji wydaje się niestety powstrzymanie ruchu emigracyjnego z Afryki, który wcale nie jest jak to się podaje w prasie i tv ruchem najbardziej zagrożonych mieszkańców tamtych terenów do spokoju i bezpieczeństwa. Wielokroć bowiem liczniejszej najbardziej zagrożonej grupy ludzi z tych terenów zwyczajnie nie stać na opłatę dla przemytników czyniących sobie z tego procederu możliwość horrendalnych zysków.
Kosztem zaś budowania nowych niemieckich gett na terenie Europy, Niemcy i inne zamożne kraje (a w części swych możliwości ekonomicznych i Polska) winny dotować uzbrojeniem i doradztwem te siły które tak na bliskim wschodzie jak i w Afryce będą chciały wprowadzić porządek i jakiś rodzaj ładu, co najmniej prowadzący do ustąpienia terroru i mordowania cywilów. Niestety w związku z panującym obecnie wszechwładnym rządem pieniądza, wielkich nadziei na odstąpienie tak od ekonomicznej kolonizacji Afryki czy niektórych państw arabskich, jak i od chęci potanienia siły roboczej w państwach UE (nawet kosztem zaprzepaszczenia jednolitości kulturowej Europy), nadziei nie ma.
Nowy rozdział tej historii Niemcy nie mieli miejsca dla uchodźców. Znaleźli je w... byłym obozie koncentracyjnym
Komentarze