W świetle tego że PO co roku zadłuża nasz kraj na sumę od 50 do 100 miliardów złotych twierdząc jednocześnie że suma 20 miliardów rocznie na ustawy prezydenckie mające zmniejszyć obciążenia społeczeństwa wywołane ich durną polityką to za dużo (niezależnie od tego że można się nie zgadzać z taką akurat wziętą z księżyca sumą), polecam spojrzeć na to jak reklamuje się PO. A samemu PO dedykuję taki żarcik.
Jedna polska premiera na swoich banerach reklamowych wypisała sobie że będzie pomagać ludziom.
Do jej gabinetu ustawiła się długa kolejka.
Pierwszy wchodzi młody chłopak i mówi. Pani Premiero.
Jestem młodym magistrem. chcę kontynuować studia. Cała rodzina się na to zadłużyła, bo ja nie mogę skutkiem ustawy o wydłużeniu pracy do 67 znaleźć żadnej roboty. Bank gniecie odsetkami więc emerytury dziadka nie starcza na spłatę kredytu. A z tej emerytury dotąd wszyscy żyliśmy.
Jemy zupę z trawy. Już cały trawnik pod oknem ogołociliśmy z zieleni.
Jak żyć pani premiero jak żyć.
Idźcie za miasto. Tam jest więcej trawy odpowiedziała premiera. Albo weźcie większy kredyt.
Tylko czasem nie jedźcie komunikacją.
Bo będziemy bezwzględni w ściąganiu podatków. Budżet państwa to niesłychanie ważna rzecz. I nie może cierpieć przez uchylających się od płacenia należności.
Polecam także
http://tonik.salon24.pl/666529,niemcy-chca-budowy-gett-w-polsce
