W dzisiejszych komentarzach w TVN 24, przewijała się nutka mająca sugerować że na marsz niepodległości chodzą głupie wygolone byczki w kapturach mające nazistowskie skłonności.
Zauważyć przy tym należy że całe lewicowe szelmostwo, wprost wyrosłe z tradycji Trockiego i Lenina, oraz przywleczone do Polski przez sowieckie KGB, wprost nawoływało dziś przeciw Marszowi Niepodległości, a zatem i świętowaniu niepodległości.
Najwyraźniej nadal nie wie co się w Polsce stało i nadal liczy że przyjdą ci co od zawsze głosowali za Kiszczakiem, i przywrócą mu władzę.
Najwyraźniej lewicowstwo nie zauważyło że pokolenie Kiszczaka wychowane przez sowiecką bezpiekę, najwyraźniej wymiera, a jego następcy rozpuszczeni nienależnym im powodzeniem zgnuśnieli, powybaczali się na jakieś dziwne koleiny życia, a to walcząc o możliwość zalegalizowania rozmaitych zboczeń (aby nie było nie mam tu na myśli odmienności seksualnych, lecz np Kazirodztwo o którym tak onegdaj chętnie chciał dyskutować pewien znany lewicowy komentator), a to o możliwość zmiany płci jak rękawiczek, a to o zalegalizowanie tzw "małżeństw" jednopłciowych. Będąc marginesem społeczeństwa czyli mniejszością nieco odmienną od średniej (aby delikatnie to ująć) wciąż liczą że będą tym marginesem przewodnim.
Otóż nie.
Mylą się nie zauważając że nie mają siły dziadków, a lada moment i tych resztek władzy w służbach i instytucjach państwowych mieć nie będą.
Wydaje się że już za chwilę lewica może się zacząć obawiać, uprawiając politykę w sposób obecny na antenie TVN24, że trafi tam gdzie jej poprzednicy, czyli do ciupy. Gdzie zresztą powinno być miejsce jej dziadków i ojców duchowych.
Co zaś do TVN 24. Najwyraźniej właściciele tej stacji liczą że nowy rząd z jakiegoś sobie tylko znanego powodu postąpi z tą stacją lepiej niż PO z TV Trwam. Wydaje się że mogą tak sądzić bezpodstawnie. Bo wprawdzie Bóg chrześcijan kazał wybaczać. Ale jedynie tym którzy potrzebują wybaczenia i o nie proszą. Nie ma powodu aby czynić to z ludźmi zapieczonymi w nienawiści do tego stopnia jak dziennikarze TVN.
Wydaje się że cała rzesza tzw "resortowych dziennikarzy" będzie niedługo szukać pracy. Nie znajdą jej po prawej stronie - co naturalne. Prawica w Polsce nie lubi zdrajców, a mimo że to pewnego rodzaju odpowiedzialność zbiorowa, najwyraźniej ich dzieci też nie, tym mocniej im bardziej te dzieci same się tej nienawiści domagają.
Być może resortowym wydaje się że w ten sposób zrobią karierę w mediach lewicowych.
Może tak jednak nie być, jeśli lewicy nie będzie stać na stację przynoszącą setki milionów strat.
Czasy PO dającego po 100 milionów na stadion legii będący prywatną własnością raczej się skończyły.
Idzie nowe.
I zdmuchnie dogorywających lewaków. Tym mocniej im głośniej sami się tego domagają.
I dobrze - tzw polskiej lewicy należy się to od dawna..
