Właśnie jest uchwalana nowa ustawa w związku z którą emeryci po 75 roku życia mają otrzymać darmowe leki (część aby być ścisłym). W związku z tym wzmogła się była premier polskiego rządu, znana minn z okradzenia polskich emerytów ze składek ofe i obiecania im mglisto wypłat z ZUS z którego jak dotąd płaciło się z wpływów emerytury jedynie tam oszczędzającym.
Pani była na szczęście już premier Kopacz, wynurzyła się okazując tępotę umysłową, twierdząc że w związku z obiecaniem na ten cel 125 milionów w tym roku przez rząd PIS, statystyczny uprawniony w tym roku (powyżej 75 roku życia) uzyska nieco ponad 3 zł od października, a około 16 zł w kolejnych latach.
Jak pani premier podzieliła to 125 milionów przez niecałe pół miliona obywateli (podaję za danymi ze strony GUS link ) w wieku ponad 75 lat, wie jedynie ona sama.
125 000 000zł / 500 000 = 250 zł
Zapewne część to będą koszty tej ustawy, ale należy się spodziewać że około 150 do 200 zł będzie to dla uprawnionych w tym roku i nieco ponad 100 zł miesięcznie lub nieco więcej w kolejnych latach dla emerytów.
Pani premier kolejny raz zasłużyła sama sobie na przydomek którym często jest w internecie określana.
Jednak rodzi się tutaj pytanie.
Co to za partia PO, jeśli nie miała mądrzejszych ludzi na takie eksponowane stanowisko, oraz ile tak naprawdę kosztowały nas rządy PO jeśli państwem kierowali ludzie na takim poziomie umysłowym?
Jaka część z długu publicznego wynika z tego że rządziły nami takie miernoty?
