Tonick Tonick
808
BLOG

Czy warto rozmawiać? Czyli co mogą politycy

Tonick Tonick Polityka Obserwuj notkę 21

Przed chwilą Pan Jacek Sasin w programie pana Pospieszalskiego zadenuncjował że rząd co roku dopłaca 50 miliardów złortych do ZUS, aby ten miał z czegop płacić emerytury. Zadenuncjował ponadto że około 30% produkcji w Polsce czynią firmy zagraniczne. Nawet nie warto zastanawiać się nad konstrukcją emerytur, aby wiedzieć co z tego wynika.

POLSCY PODATNICY DOPŁACAJĄ OWE 30% DO FIRM ZAGRANICZNYCH Z WŁASNYCH PODATKÓW. Zakładając przez chwilę że firmy te płacą swoim pracownikom średnio tyle co firmy krajowe. SUMA O KTÓREJ PROPONUJĘ ROZMAWIAĆ to suma 15 000 000 000 zł z kieszeni polskich pracodawców wyciekająca co roku. Dyskurs polityczny w Polsce usiłuje się przy tym sprowadzać do tego kto ma komu dołożyć z własnej kieszeni. Pracownicy pracodawcom, czy pracodawcy pracownikom. Ja proponuję postawić pytanie właściwe. Za co właściwie Polacy mają dopłacać zagranicznym przedsiębiorstwom? Za technologię? Otóż nie. Technologia w ramach UE jest możliwa do sprowadzania bez zagranicznego kapitału. Za wiedzę? Ale jaką? Jak inżynierowie jako robotnicy mają składac auta zagranicznej konstrukcji? No może za to jak kolonizować te narody które nie potrafią domagać się od swoich polityków aby pracowali dla nich.

 

REALNIE NIE MA ŻADNEGO POWODU Z JAKIEGO MAMY DOPŁACAĆ OBCYM FIRMOM. Poza jednym.

ABY UKRUCIĆ TYM FIRMOM POLSKĄ KONKURENCJĘ. 15 miliardów wyprowadzanych co roku z Polski, to o tyle co roku mniejsze inwestycje polskich firm, a więc z każdych owych 15 miliardów grubo ponad miliard, a kto wie czy nie dwa, mniejszy PKB każdego roku. Przy czym inwestycje amortyzują się po około 25 latach, więc spokojnie można napisać że przez taką polittykę prowadzoną od wielu lat, Polska traci kilkadziesiąt miliardów zysków rocznie. Albo inaczej, Polacy dołożyli przez te lata zagranicznym firmom więcej, niż dostaną pomocy z UE. Z tym że dołożyli z własnych kieszeni, a dostaną w dużej części dla zagranicznych firm, które w odróżnieniu od polskich stać dzięki mniejszym wydatkom na inwestycje.

VAT – 132,5 mld zł, czyli 45% dochodów państwa,
akcyza – 63,4 mld zł to 22% wpływów do budżetu,
PIT – 42,4 mld zł, czyli 14%,
CIT – 29,6 mld zł, czyli 10%.

Tak w 20 lat można złupić średnio pracowity naród doszczętnie. Polacy co pocieszające są więc najwyraźniej znacznie pracowitsi niż inne europejskie narody.

 

Co z tego jeśli głupsi.

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka