Tonick Tonick
417
BLOG

Ogrzewanie prądem

Tonick Tonick Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Gospodarka Dział Energetyka

Ministerstwo energetyki chce podobno umożliwić ogrzewanie domów prądem.

Pomysł mimo że będzie rodził problemy ( zwiększenie emisji CO2 z instalacji przemysłowych za co słono każe sobie nam płacić UE, mniejsza sprawność produkcji prądu niż produkcji ciepła, co wywoła dodatkową emisję CO2, brak kontroli nad tym na co idzie energia deklarowana jako energia na ogrzewanie, ma swoje spore zalety. Zwłaszcza gdyby Ministerstwo energetyki na poważnie rozważyło budowę elektrowni atomowej lub kilku takich elektrowni, co na dziś wydaje się problemem tak logistycznym (zaopatrzenie w paliwo) jak i projektowo wykonawczym (w Polsce brak firm które mogły by taką budowę i projekty wykonywać, co powoduje że trzeba by się zdać na zagranicznych wykonawców, mających poza znakomitym interesem także inne swoje cele. W przystosowanie elektrowni do paliwa nad którym mają kontrolę zagraniczne korporacje.


Ale wracając do ogrzewania elektrycznego. Może warto by taką okazję jak zimowe ogrzewanie wykorzystać do regulacji systemu elektroenergetycznego poprzez załączanie do taryfy zdalnie sterowanego licznika pozwalającego na pobieranie z niego energii w dołach dobowego zużycia (godziny nocne) większej energii niż w dzień? Może jakaś firma państwowa mogła by produkować przystosowane do takiej nadzwyczajnej taryfy piece akumulacyjne elektryczne, z zasobnikiem gorącej wody na godziny w których system nie jest w stanie oddawać energii (szczyt zużycia) Lub promować powstawanie lokalnych miejskich ciepłowni, produkujących dodatkowo prąd.

Aby sobie uzmysłowić skalę problemu wystarczy wziąć pod uwagę że zimą w energii cieplnej miasto zużywa tyle samo lub więcej energii niż energii elektrycznej. A kolejne odbiorniki tej energii wymagają dużych inwestycji w linie energetyczne i urządzenia odbiorcze.


Napisano na temat Gospodarka dział Energetyka


Odpowiedź do komentujących.

Jeśli jeden z komentatorów się nie myli, to zakładając zużycie 9GWh w ciągu w zasadzie 3 do max 4 miesięcy (około100 dni) dziennie należało by pobierać średnio 90kWh w ciągu max 6 godzin nocnych  (od do 6 rano) inaczej pobory będą się nakładać. to daje ŚREDNI pobór godzinowy 15kWh a więc max pewnie około 30kWh w mroźną zimowa noc. To więcej niż zabezpieczenia standardowego 100m mieszkania czy domku są w stanie wytrzymać. W mieszkaniach taka moc zużywana przekraczała by znacząco możliwości WLZ i linii zasilających budynki zgodnie z obecnie stosowanymi standardami. Pomijając już nawet sobotnio niedzielne wyższe niż średnio tygodniowe nocne zużycie energii elektrycznej w prywatnych budynkach.

Zastosowanie takiego ogrzewania w niektórych domkach z osiedli nie było by wykluczone lecz w czasie krótkim nie pozwalającym na dopasowanie linii musiało by być limitowane (nie wszyscy od razu dostali by zgodę)

Ogrzewanie wprost prądem, nie jest wcale konieczne. Przy odpowiednio niskiej taryfie nocnej znacząco poprawia się koszt użycia pompy ciepła i stosowania zbiornika ciepła na czas dnia, jako zabezpieczenie konieczności ogrzewania mieszkań.

Wyliczenia zależały by tutaj od jednostkowych kosztów zakupu pompy ciepła wraz z układem pozyskiwania ciepła i ewentualnie jego akumulatorem. Co oczywiście jest prostsze i tańsze na etapie projektowania i realizacji inwestycji, niż jej przerabiania.

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka