Miasta bez smogu

Energia i klimat

Miasta bez smogu
   Smog panujący w dzisiejszych miastach nie bierze się z prawidłowej pracy urzędników miejskich. Wieloletnie zaniedbania w tym zakresie występują praktycznie na każdym poziomie administracji gminnej, powiatowej wojewódzkiej i państwowej. Odpowiedzialnych jest za niego wiele urzędów tak centralnych jak i szczebla samorządowego.
   Nawet wadliwe i uczciwie mówiąc marne prawo mające polepszać stan powietrza w polskich miastach jest nieprzestrzegane, i lekceważone. Dzieje się tak mimo iż zdrowie jest jednym z najważniejszych czynników odpowiedzialnych za samopoczucie człowieka, oraz jego odczucie szczęścia i dobrobytu.
   Nieprzestrzeganie i łamanie prawa w tym zakresie zaczyna się co powinniśmy sobie bardzo mocno uświadomić, pomagając w tym rodzinie, sąsiadom i znajomym, od lekceważenia wpływu na nasze zdrowie, naszych indywidualnych poczynań, w sprawie środków transportu z których korzystamy, w tym ich wpływu na nasze bliższe (bezpośrednio w naszym sąsiedztwie), jak i dalsze (w gminie, powiecie województwie państwie i na świecie) otoczenie.
   Stosunkowo łatwo przychodzi nam, uzasadniając to przed samym sobą, brakiem funduszy, czy innymi względami (wszyscy tak postępują itd) korzystanie tak z transportu jak i pieców znacznie zanieczyszczających środowisko.
   Łatwo także z poziomu strażnika miejskiego czy funkcjonariuszy publicznych liczących na kolejny wybór, lekceważąc prawo postępować niezwykle łagodnie stosując zbyt niskie kary, lub odstępując od ich wymierzania całkowicie, lekceważyć i tolerować, tak używanie nadmiernie dymiących samochodów, czy pieców spalających śmieci, czy inne odpady bez właściwych zabezpieczeń. Obecne prawo daje także zbyt małe możliwości ścigania nieuczciwych przedsiębiorców, dopuszczających się nadmiernego zatruwania środowiska z powodu obniżania kosztów. Kary w tym zakresie są stanowczo zbyt niskie, oraz deprawują osoby czyniące sobie z takich procederów źródło dochodu, czy tylko obniżające wydatki. Tymczasem kary powinny być w takich przypadkach rażąco wysokie, celem wpojenia społeczeństwu właściwych praktyk.
   Jakie jest tego uzasadnienie?
   Każdy z nas miał kogoś znajomego lub bliskiego kto umierał z powodu różnego rodzaju raka lub tzw chorób cywilizacyjnych. Jednym z najczęstszych powodów ich występowania, jest zatrucie środowiska.
   Każdy więc komu ktoś taki umierał, a kto dopuszcza do oszczędności na ochronie środowiska w którym także żyją ludzie, jest bezpośrednio winny śmierci tej osoby. Nie ma co zrzucać z siebie odpowiedzialności lub przenosić jej na innych. To w zasadzie bez znaczenia że nasz sąsiad lub współmieszkaniec naszego miasta formalnie wywołał przyczynę wywołującą śmierć naszego bliskiego, a my doprowadziliśmy do śmierci jego bliskich, jeśli formalnie oboje jesteśmy powodem wzrostu zanieczyszczeń, w tym zwłaszcza groźnych zanieczyszczeń powietrza i wody.
   Co można zrobić poza surowymi karami dla osób niszczących środowisko?
   Można poprawiać strukturę transportu i ogrzewnictwa oraz energetyki w sposób który pozwoli na życie w czystszym środowisku.
   Sposobów jest wiele. Niektóre opisywałem w innych artykułach z tego cyklu.
   Tutaj chcę pokazać jedynie kilka.
   Sposób 1. Poprawa komunikacji publicznej, oraz przeniesienie jej ciężaru w stronę komunikacji elektrycznej (pociągi podmiejskie tramwaje i trolejbusy).
Spalanie paliw płynnych, a nawet czystszych gazowych w środkach transportu publicznego jest czynione z stosunkowo niską sprawnością, oraz małą możliwością eliminacji zanieczyszczeń z tego wynikających z powodu małej skali jednostkowej zjawiska (koszt urządzeń wysokowydajnych oczyszczaczy spalin w stosunku do ceny samochodu byłby bardzo duży, a aby była to wydajność podobna do tej znanej z energetyki zawodowej, byłby wręcz astronomiczny).
Tak więc podróż pojazdem z elektrycznym napędem znacznie redukuje obciążenie środowiska zmniejszając ilość spalin w najbliższym (gmina, powiat) otoczeniu pojazdu i już mniej zmniejszając obciążenie środowiska odległego ( województwo państwo i świat).
Zachowanie takie daje też możliwość korzystania z własnych źródeł energii chemicznej - głównie węgla, zamiast źródeł obcych - gaz i paliwa płynne, mimo że pozornie węgiel jest podawany jako paliwo bardziej obciążające środowisko z powodu towarzyszących jego spalaniu tzw pyłów zawieszonych, w większości wychwytywanych jednak w energetyce przemysłowej lub zawodowej, co w rezultacie na jednostkę wyprodukowanej energii daje spaliny czystsze niż te z indywidualnych aut spalinowych.
Korzystanie z własnych paliw daje przy tym wzrost ekonomiczny własnemu państwu, na etapie pracy, podatków itd, a nie państwu obcemu.
   Jaki jest główny powód tego że dziś tak się nie dzieje?
Głównie błędne sytuowanie stacji przesiadkowych różnych rodzajów transportu (w dużych miastach odległość przystanków kolei podmiejskiej od przystanków transportu elektrycznego (tramwajów i autobusów). Sprawę często mogło by zmienić usytuowanie przystanku tramwajowego (prawie bez kosztowe) i wybudowanie np ruchomych schodów na wiadukt ponad stacją kolejową którym poruszają się tramwaje, usytuowanie tras tramwajowych w bezpośrednim pobliżu dworców kolejowych, oraz być może połączenie jednych z drugimi ruchomymi chodnikami czy schodami. Budowanie pętli trolejbusów lub tramwajowych w pobliżu dworców, także usprawniło by taki transport, oraz zwiększyło nim zainteresowanie mieszkańców. Podobnie jak np zainwestowanie w całą miejską infrastrukturę transportu elektrycznego zamiast w pojedyncze obiekty.
Inwestycja w szyny i przystanki zawsze i wszędzie znacznie lepiej się opłaca niż w nawet najpiękniejszy centralny dworzec który służy nielicznym i rzadko.
   Sposób 2 Poprawa struktury emisji w miastach. Powinna się ona odbywać dwoma równoległymi torami. Pierwszym winien być podniesienie korzyści z przyłączenia się do ciepła miejskiego, a elektrociepłowni która będzie z tego korzystać powinny być narzucone znacznie wyższe kary za łamanie ustaw o ochronie środowiska, w tym odstępowanie od stosowania urządzeń oczyszczających spaliny, oraz ich wadliwej pracy na czynnych urządzeniach spalających.
Drugim torem powinna iść polityka dotowania czystszych pieców w tym gazowych, które stosowane indywidualnie są niestety czystsze niż indywidualne węglowe, oraz dotacje do instalowania kolektorów słonecznych, czy instalacji indywidualnych typu wiatrak z odpowiednim zezwoleniem stosowany poza obszarami miast, czy pompy ciepła w miastach i poza nimi.
   To proste sposoby, i mimo że na etapie początkowym wymagają pewnych dotacji, to tak prewencja zdrowotna jak i większe korzyści z ograniczenia zakupu paliw poza krajem które zmniejsza rentowność kraju, powinny w pełni zwrócić poniesione koszty.