Zachowanie i sposób wyświetlania tekstów przez salon 24 (Nie pozwalający autorowi tekstu widzieć do niego komentarzy) gdy z jakichś powodów socjalistyczne portale facebook i twiter oraz trudne do określenia politycznego google składujące dane w zasadzie o wszystkich Polakach serfujących w necie zechcą zablokować możliwość rejestracji blogerowi, pokazują usiłowania właścicieli salon 24 wyeliminować z salonu blogerów mających określone preferencje.
Jednocześnie nie mam wątpliwości że moderatorzy często zmieniający mi teksty, bez mojej zgody, przez wprowadzenie do nich elementów ośmieszających autora, nie powinni mieć dostępu do mojego nr telefonu.
Salon dość często tolerujący notki o tym że Polska jest państwem opresyjnym stosującym metody państwa policyjnego, w istocie sam staje się policyjny, skoro mimo braku takich wymagań dla logujących się do np facebooka prywatnie, jakimś cudem jego blogerzy mają stawiane wymagania ujawniania wszystkich danych, a zwłaszcza nr telefonu, którym wyjątkowo łatwo posłużyć się do nękania jego posiadacza.
Bardzo często dostawałem spam na adres podany na salon24. Mimo że na inne posiadane adresy poczty elektronicznej, takich nawałnic spamu nie mam. Kiedyś, przyznając uczciwie nie na S24 podałem swój nr telefonu na jednym z portali społecznościowych. Telefony miewałem wtedy nawet w środku nocy. Nie mam zamiaru powtarzać tego doświadczenia.
Tym bardziej nie dostając odzewu na zgłaszane do administracji uwagi na temat poprawek w moich tekstach.
Całą sytuację traktuję jako odwet za komentarze niepochlebiające właścicielom salonu. Zwłaszcza o nieprzychylnej Polsce mniejszości niemieckiej w naszym kraju.
Cóż. Salon blokując możliwość czytania komentarzy do własnego tekstu ich autorom sam sobie tworzy reputację biznesową.
