Tonick Tonick
1265
BLOG

Mit opalania drewnem jako czystego sposobu pozyskiwania energii

Tonick Tonick Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 10


                            W Polsce z powodu polityki UE mocno promuje się opalanie drewnem tak w  instalacjach przydomowych jak i wielkoprzemysłowych.

Poza degradacją terenów zielonych, prowadzi to do wzrostu cen żywności, pogorszenia jej jakości (przez poprawienie opłacalności GMO z powodu wzrostu cen ziemi) oraz do nadmiernej degradacji środowiska.


Palenie drewnem nie jest czynnością bez emisyjną jak twierdzą niedouczeni ekolodzy (transport drewna na zgromadzoną jednostkę energii jest około 3 razy droższy niż węgla, a posadzenie drzewa i pozyskanie drewna również bez emisyjne nie jest).

Spalanie słomy powoduje wydzielanie się wielu bardzo szkodliwych substancji w tym głównie chloru, oraz całą masę popiołów, bardziej lotnych niż te z spalania węgla. Tak więc obok niedużej emisji popiołów ze spalenia węgla, inne substancje mające w swym składzie węgiel, w tym biomasy i jego pochodnych jest narażone na znacznie większe pylenie, podobnie jak spalanie węgla brunatnego zamiast kamiennego jest obłożone większą emisją popiołów i innych pyłów zawieszonych, w tym pochodnych wapna czy innych części stałych zawartych w tych paliwach, których z znanych paliw stałych najmniej jest w koksie, a zaraz po nim w węglu kamiennym. Tak więc polityka palenia w piecach drewnem i innymi formami biomasy a znacznie częściej peletem czy brykietami drewnopochodnymi zawierającymi obok odpadów drzewnych - kory, igliwia, liści itp, a często także różnorakie substancje chemiczne,jest polityką kierującą nas w stronę Niemiec, opalających swoje elektrownie głównie węglem brunatnym zawierającym znacznie więcej stałych części zamienianych w dużej części w popioły. Jest nawet polityką groźniejszą. Spalanie bowiem igliwia liści czy nawet słom (które zawierają wyjątkowo dużo trującego przecież chloru, powoduje zwiększenie zachorowań wywodzących się ze strony płuc czy oskrzeli a wywoływanych pyłami zawieszonymi.

Stosować ją mogą państwa liberalne w zatruwaniu środowiska jakim są np Niemcy spalający o połowę więcej na głowę obywatela związków węgla niż Polacy. Państwa dbające o własne powietrze Jak Polska spalająca w odróżnieniu od Niemiec głównie węgiel kamienny, nie powinna brnąć w tym szkodliwym kierunku. Zwłaszcza bez prawodawstwa w sposób przejrzysty ustalającego standardy paliw "ekologicznych" Między innymi określającego jasno jakie paliwa mają prawo być używane na naszym rynku paliw do instalacji przydomowych oraz jakie do instalacji wielkoprzemysłowych czy w energetyce. Prawodawstwo takie powinno także wyznaczać surowe kary za wprowadzanie na polski rynek paliw "ekologicznych tylko z nazwy" a zawierających w swym składzie substancje na których stosowanie do spalania w domu nie zdecydował by się żaden racjonalnie myślący człowiek.

Dziś bowiem w składzie takich paliw często znajdują się między innymi, zużyte oleje pojazdowe i maszynowe, substancje odpadowe z przemysłu i rolnictwa, przemysłu poligraficznego, sortowane odpady itp. Jednocześnie spotkać można np brykiety w których producenci podają zawartość substancji nie będących drewnem, oraz "pelet" np węglowy, mimo że zgodnie z normami większości państw europejskich pellet powinien być złożony wyłącznie z drewna i naturalnych lepiszczy.

Wprawdzie spalanie takich paliw może być dopuszczalne w energetyce przy stosowaniu odpowiednich zabezpieczeń, ale energetyka woli stosować czysty pelet drewniany bo do niego otrzymuje dotacje. W domach może to prowadzić do nieszczęść. Wystarczy zauważyć że niektóre urządzenia olejowe ze względu na bardzo toksyczne substancje które są wydzielane przez spalane oleje syntetyczne, nie mogą być remontowane aby nie narażać życia ludzi. Nasze państwo jest jednak wcale niezainteresowane powodem wyjątkowo częstych przedwczesnych zgonów i rakiem w tym rakiem wątroby zwłaszcza, osób zatrudnionych przy remontach urządzeń olejowych dla energetyki. Z tego co mi wiadomo w Polsce nawet w wielkich firmach nie ma obowiązku stałego badania peletu czy brykietów powstających min z odpadów drzewnych i innych, a badania takie nie są ani proste ani tanie. Ciekawe np czy to że od dawna pisze się o sprowadzaniu do polski peletów np z krajów takich jak Brazylia, czy Afryka, doprowadziło do dokładnego badania produktów wprowadzanych na rynek. Do Polski9 sprowadzane były minn zaolejone odpady z krajów pozaeuropejskich, oraz sprowadzane są surowce i gotowe paliwa z państw z poza UE.

Jako przykład podam że w Polsce są setki legalnych i półlegalnych wysypisk odpadów na których składowane są wyjątkowo toksyczne odpady, a jednym z sposobów na ich utylizację jest ich spalanie.

Produkcja peletu czy groszku "ekologicznego"  z racji masowości i braku możliwości dokładnych badań, oraz braku praktyki choćby tak częstej jak dzieje się to w przypadku węgla kontroli składu, oraz znacznie większej różnorodności, oraz jej bardziej nierównomiernego losowego rozłożenia w paliwach "ekologicznych" niż w węglu powoduje że w zasadzie skład pojedynczych elementów (ziaren) groszku czy peletu, może się bardzo znacznie różnić od siebie tak składem, jak i toksycznością. Dodatkowo węgiel na składzie lub w elektrowni pochodzi najczęściej z jednego a co najwyżej z kilku źródeł. Natomiast pelet i inne tego typu paliwa bardzo często od kilkunastu czy kilkudziesięciu producentów, którzy dodatkowo nie są w stanie zapewnić standardu nawet w własnym paliwie w związku z olbrzymią różnorodnością paliwa nawet gdyby rzeczywiście pochodziło jedynie z drewna nawet tego samego gatunku. Wystarczy tylko zauważyć ile metali ciężkich będzie zawierała trzcina z oczyszczalni ścieków lub drewno z okolic autostrady, a ile z środka wielkich lasów. Wieloletnia praktyka w dziedzinie energetyki przekonuje że w Polskiej energetyce umierali ludzie i z powodu efektów spalania olejów syntetycznych (dokąd nie zabroniono przy nich prac ustawowo). Podobnie praktyka pozyskiwania paliw alternatywnych dla elektrowni nie pozwala na kontrolę ich toksyczności nawet w elektrowniach zawodowych w których jeśli nawet paliwa takie są kontrolowane, to rzadko i jedynie od niewielu producentów. Wystarczy zauważyć że elektrownia spala od składu do kilku składów (pociągów) węgla na dobę, gdy takich jak opisane "biopaliw" musiała by objętościowo spalić do 3 razy więcej, a w Polsce brak firm które mogły by zapewniać takie ilości paliw, w odróżnienia więc od węgla paliwa takie pozyskiwane są od bardzo wielu firm nawet w ciągu jednego dnia, a sprawdzane raz a w najlepszym razie kilka razy w ciągu doby.

W domowych warunkach brak jakiejkolwiek możliwości kontroli tego co takie "biopaliwo" zawiera.

Niestety śledztwo dziennikarskie w tej sprawie przerasta moje możliwości ale pewnie jego wyniki zdziwiły by wiele osób w naszym kraju. Sądzę tak choćby na podstawie braku kontroli pracowników przemysłu energetyki zawodowej w instytutach medycyny pracy, i dopuszczenie do sytuacji narażania ich na znacznie cięższe niż dotąd choroby przez wyprowadzenie badań okresowych pracowników takich firm do prywatnych instytucji medycznych.

W sprawie komentarzy zarzucających mi niewiedzę.

Trolom piszącym pod notką zarzucającym mi błędy czy niewiedzę odpowiem jedynie że mam zapewne większe doświadczenie w energetyce cieplnej w tym spalającej odpady niż oni, a także z powodów zawodowych musiałem poznać rynek olejów odpadowych w tym wycofanych z użytkowania zawierających PCB, oraz wiedzę na temat legalnych i nielegalnych składów materiałów niebezpiecznych. Wiem też że do Polski sprowadzane są tak materiały jak i surowce z potencjalnie niebezpiecznych regionów, w tym drewno i pellet, oraz że wiele firm zajmuje się jednocześnie recyklingiem np zużytych olejów, niebezpiecznych materiałów chemicznych i produkcją materiałów przeznaczonych do spalania w piecach.

To nie stuprocentowa pewność, ale z praktyki wiem że znacznie prościej badać węgiel zwłaszcza pochodzący z jednej kopalni niż setki czy tysiące dostawców drewna, innych materiałów potencjalnie niebezpiecznych, oraz peletu (który teoretycznie nie powinien zawierać niczego poza drewnem, ale czasami zawiera oleje czy wręcz asfalty czy brykietów wprost z podanymi w składzie ilościami olejów. Zdaje sobie też sprawę że nawet w dużej elektrowni czyni się to niezwykle rzadko jak na olbrzymią różnorodność składu, i mimo tego zdarzały się przypadki zwrotów pelletu z powodu zawierania przez nie w składzie substancji niebezpiecznych.

Wiem też że obok wielu uczciwych i znakomitych producentów pelletu i brykietu zapewne znaleźli się i tacy którzy chcą "dorobić", podobnie jak wśród celników znajdują się tacy którzy za gratyfikacją "nie zauważą" niektórych surowców czy materiałów.

Radioaktywności zaś zapewne w pellecie nie bada nikt.Podobnie jak utylizacji niektórych substancji niebezpiecznych nie można dokonać za darmo.

Dołączam tylko kilka linków w których ludzie znający tematykę mogą odszukać niepokojące fragmenty.

Nie wątpię że można znaleźć znacznie celniejsze, te proszę umieszczać w komentarzach.

Miałem celniejsze ale z powodu awarii kompa mi "zniknęły" a dziś brak mi już czasu aby ich poszukać w necie.

Dodatkowo proponuję poczytać o ilości chloru w słomie która też trafia do niektórych pelletów, oraz o zawartości metali ciężkich w trzcinach i wierzbie nawożonej osadami z oczyszczalni ścieków, czy wprost w takich oczyszczalniach sadzonej.

Proponuję sprawdzić jak wielu strażaków poumierało na raka minn z powodu spalenia się w pożarach WTC transformatorów z olejem syntetycznym teoretycznie jak podaje wikipedia "niepalnym"

Pelet
http://magazynbiomasa.pl/jakosc-zawsze-cenie/


http://www.pelet.com.pl/pl/kotlownia-na-biomase-cz-2-biopaliwa-stale.html


http://www.malopolska-oze.pl/publicystyka_zbior/pellet_biomasowo_%E2%80

%93_odpadowy,_sposob_jego_wytwarzania__d5570_pol.html


http://www.pellet-poznan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=119&Itemid=117&lang=pl


Oleje
http://www.pcb.pl/tec_wycofanie.shtml


http://www.planetaziemia.cba.pl/readarticle.php?article_id=24


http://www.recykling.pl/recykling/index.php/r/odpady/265/o/6

w tym PCB

https://pl.wikipedia.org/wiki/Polichlorowane_bifenyle

http://www.pcb.pl/tec_metody_unieszkodliwiania.shtml

Popioły
http://www.pelet.com.pl/pl/kotlownia-na-biomase-cz-2-biopaliwa-stale.html

http://www.biomasa.org/index.php?d=artykul&kat=51&art=47    są źródła które podają dwukrotnie większą zawartość popiołów w słomie

Praktyka palenia płyt
http://www.plytameblowa.pl/rozmowy/problemy-ze-spalaniem-odpad%C3%B3w-p%C5%82yt-0

biomasa
http://magazynbiomasa.pl/jakosc-zawsze-cenie/

Zamiast komentarzy

Tytuł może być uznany za nieco mylący. Ale jedynie w podobny sposób jak myli określanie np brykietu "drzewnym" mimo że zawiera jedynie część drewna a pozostałe substancje bywają czasem o kilka rzędów bardziej szkodliwe. Podobnie niezrozumienie może budzić pelet nie zawierający jedynie drewna, choć z zasady i o ile się nie mylę obowiązujących przepisów pelet powinien się składać jedynie z drewna. Więcej informacji na ten temat można znaleźć także w dziale ekologia w Rozmaitościach w notce "Jak powstaje i z co zawiera smog z niskiej emisji"


Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka