Tonick Tonick
320
BLOG

Schetyna. Przegrany facet skopany przez kobietę.

Tonick Tonick Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Dział Polityka temat Rząd

W sejmie trwa żałosny spektakl, w którym Schetyna jak nieudany damski bokser, zamiast dać łomot swojej oponentce szefowej rządu PIS sam został liżącym rany przegranym któremu mimo że wydawało się że ma przewagę, okazał się miałkim   facetem który nawet startując z pozorną przewagą nie ma innego wyjścia niż uznać własną przegraną. Stało się bowiem tak że prawie każdy argument którego w sprawie wotum, nieufności użyła opozycja, okazał się albo argumentem w rodzaju kuli trafiającej w płot, albo wręcz argumentem wprost skierowanym bardziej w opozycję niż w rząd. W zasadzie wynika to wprost z tego że POPIS jak nazwał PO i PIS szef Kukiz15 ma dokładnie tą samą wizję wobec Polski, lecz niestety dla PO, PIS wprowadza ją skuteczniej. Jak to nazwała pani Szydło PIS prowadzi politykę "Wystarczy nie kraść" w odróżnieniu od by żyło się lepiej PO jak pani premier określiła politykę PO. Czy zatem prawdą jest że argumentów przeciw temu rządowi nie było?


Ależ oczywiście argumenty przeciw rządowi PIS są i są one mocne.

Niestety są one jeszcze znacznie mocniejsze przeciw rządowi PO o czym ci ostatni wiedzą więc nawet nie usiłowali ich podjąć.

Pierwszym argumentem jest patrzenie na społeczeństwo z pozycji "ludzkiego pana". Takiego co to jak ma gest to jakiś ochłap ze stołu rzuci tym którzy może mu się jeszcze przydadzą czyli ludziom młodym wszędzie i zawsze będącym motorem napędowym dobrych i złych zmian, rewolucji i protestów społecznych. "Ludzki pan" nie czyni przy tym takiego gestu bezinteresownie. Kupuje sobie nim przychylność tej grupy społecznej udając przy okazji że jest to polityka prorodzinna mimo że w sposób oczywisty polityką prorodzinną takie postępowanie nie jest. Choćby przez to że towarzyszy tym gestom inflacja, czyli zubażanie tym sposobem innych grup społecznych. Emerytów,  ludzi dojrzałych, czy w końcu ludzi którzy dzieci nie będą posiadać bo albo nie chcą albo zwłaszcza nie mogą mieć mimo chęci a jednak rodzinami są także.

Kolejnym argumentem przeciw PIS jest to że nie zachowuje się jak prawica mimo że to deklaruje. Zamiast więc zapewnić składki emerytalne na poziomie nie wymagającym" dopłat" do ZUS, woli dotować w ten sposób zagraniczne korporacje. Zamiast stworzyć w Polsce warunki do przyjścia rozwiniętej produkcji przy pomocy zmniejszania podatków przy zastępowaniu ich daninami celowymi - podniesienie składki ZUS, podniesienie podatku drogowego itp, przy jednoczesnym obniżeniu podatku od dochodów, co przełożyło by się na starcie na podobne wpływy do kasy państwa, ale zachęciło więcej zagranicznych firm do płacenia podatków w Polsce szybko zwiększając sumę danin publicznych. PIS zamiast obniżać podatki od dochodów co zawsze i wszędzie powoduje rozwój zautomatyzowanej a więc bardziej rozwiniętej wiążącej się z wyższymi pensjami produkcji, woli dotować innowacyjność. To takie samo marnotrawstwo prowadzące do ewentualnej korupcji (ktoś dotuje więc decyduje dać ulgę albo nie ), zatrudniania całkowicie bezproduktywnych urzędników oraz wydawania na biura organizacje i dodatkowych urzędników w skarbówce aby miał kto sprawdzać rozliczanie niepotrzebnie skomplikowanych podatków jak danie po 500 zł na Dziecko, zamiast stworzenia warunków aby społeczeństwo mogło się bogacić. PIS w ten sposób staje się partią  feudalną, co gorsza pozwalającą się bogacić głównie zagranicznym dużym podmiotom.

Trzecim z głównych argumentów przeciw PIS jest to że niszczy ciężko zawierany dialog społeczny, w tym dialog międzypokoleniowy wyrażający się między innymi w podejściu do płacenia składek na emerytury kolejnych pokoleń. PIS obniżając składki rentowe, oraz nie przeznaczając tych pieniędzy na braki w budżecie służby zdrowia czy ZUS który i tak "dotuje" w istocie działa przeciw Polakom,. pozwalając się na tym bogacić zagranicznym korporacjom. Poprzez różne dopłaty państwa do ich pracowników w zakresie zdrowia i emerytury które co najmniej w dużej części są nierozerwalnie związane z pracą, PIS w istocie obniża koszty pracy zagranicznym korporacjom, a każe je ponosić polskim pracodawcom. To oni w istocie są bowiem płatnikami podatków w Polsce z których bierze się olbrzymia większość dotacji.


Te argumenty są takiego rzędu że uczciwa propolska partia miała by prawo ich użyć jako wskazanie że PIS działa przeciw Polakom. Dlaczego żadna z partii ich nie użyła? Najwyraźniej decydenci z wszystkich partii w Polsce wolą pomagać innym niż własnym wyborcom. Wprawdzie nieco więcej wolności domagał się przy tym Kukiz15, a szef PSL domagał się wyższej rewaloryzacji emerytur, ale zaprzestania degradacji Polaków i traktowania ich jako gorszej kasty nie domagał się nikt w sejmie. To na dziś jest obraz polskich władz.

# Schetyna, Szydło, Polska;

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka