Tonick Tonick
102
BLOG

Do rzecznika praw obywatelskich. Czemu urząd pozwala na dyskryminację studentów

Tonick Tonick Polityka Obserwuj notkę 0

Dział  Polityka Temat Prawo.

Do rzecznika praw obywatelskich. Czemu urząd pozwala na dyskryminację studentów z mniej zamożnych rodzin?


Zawarta w tytule teza dotyczy nierównoprawnego traktowania absolwentów studiów dziennych i studiów zaocznych które są na tyle niezamożne że nie mogą się utrzymać bez stałego lub okresowego źródła dochodów.

Zastrzeżenia są dwa.


Pierwsze. Studia zaoczne mimo konieczności zdobycia tej samej lub podobnej wiedzy aby uzyskać równorzędny dyplom, przy mniejszej ilości wiedzy przekazywanej na wykładach, co wiąże się z koniecznością większych inwestycji w pozyskiwanie jej z innych źródeł, w uczelniach państwowych wiążą się z koniecznością ponoszenia opłat na rzecz uczelni.


Drugie. Do celów emerytalnych jako staż pracy tzw nieskładkowy wlicza się staż na uczelniach publicznych, mimo braku pracy, zwiększając o liczbę lat objętych programem, łączny staż pracy nieskładkowy. Nie wlicza się jednak do stażu pracy staż studiów zaocznych i dziennych gdy osoba studiująca udowadnia jednocześnie okres pracy w czasie stażu studiów.

Powoduje to bezpośrednie dyskryminowanie osób uboższych które podczas trwania studiów zmuszone są pracować z powodu braku środków na własne utrzymanie i ponoszenie kosztów studiów.

Po pierwsze osoby te są dyskryminowane bo albo mogą sobie dopisać studia jako okres nieskładkowy, zmniejszający ich wypłaty emerytalne lub rentowe, albo mogą okres pracy podczas studiów  -  pracy która z konieczności czasochłonności  nauki (na większości uczelni) musi być jedynie na część etatu  - wliczyć jako okres składkowy godząc się jednak przy tym że ich średni zarobek z okresu zatrudnienia znacznie zmaleje (przez znacznie mniejsze średnio zarobki które jest w stanie na część etatu uzyskać student)  co wiąże się z potencjalną wysokością świadczenia.


Takie prawo DYSKRYMINUJE osoby które muszą podczas studiów pracować czy to z powodu braku dotacji od rodziców lub państwa czy to z powodu np konieczności utrzymania własnych dzieci, dając w istocie ich niepracującym kolegom świadczenie, bez innego wkładu poza studiowaniem, a dyskryminując ich np kolegów studiujących zaocznie którzy wliczając do stażu własne zatrudnienie w okresie studiów zaocznych, nie mają szans otrzymać tylko za ukończenie studiów zaocznych podobnego ekwiwalentu jak studenci studiów dziennych.Mimo że ci w czasie własnych studiów w olbrzymiej większości nie pracują. Mimo posiadania formalnie równorzędnego dyplomu, bowiem ustawa mówi że "Okres studiów po uzyskaniu dyplomu za termin określony programowo należy uznać za okres nieskładkowy w stażu pracy np do celów emerytalnych lub urlopowych, chyba że ktoś w tym czasie pracował, co pozwala wybrać wyższe świadczenie, a więc jedynie to za pracę.


W gruncie rzeczy, cała ustawa emerytalna to jeden wielki bubel opierający się w wielu punktach o dyskryminację.

Inaczej zgodnie z nią są traktowane osoby np pierwszy raz występujące o rentę a inaczej te które na komisji ZUS stają ponownie w celu otrzymania kolejnej renty okresowej lub stałej, otrzymując PRZY TYCH SAMYCH ZAROBKACH ŚREDNICH ORAZ TM SAMYM STAŻU PRACY (a więc spełniając dokładnie te same warunki ze względu na zatrudnienie) RÓŻNE WYSOKOŚCI RENT - jest to dyskryminacja wprost.  Bierze się ona wprawdzie z nieuczciwej rewaloryzacji rent i emerytur, nie zgodnie z wzrostu zarobków wynikających w ostatnich 30 latach głównie z inflacji, ale o wskaźnik który sobie bilateralnie ustala rząd wg własnego widzimisie. doprowadzając do dyskryminacji osób które przeszły na emerytury (lub renty w tym te okresowe) wcześniej w stosunku do spe4łniających dokładnie te same warunki ze względu na zatrudnienie osób przechodzących na renty lub emerytury w późniejszym okresie.Dzieje się tak mimo zapisów w konstytucji że Państwo odpowiada za wypłatę rent i emerytur.

Sam ustawodawca w tej ustawie wprowadza zapisy typu. Rencista - osoba posiadająca tytuł do uzyskania renty.     W innych punktach określając że wracając do 18 miesięcy na rentę, wraca się na tą samą rentę, co jak twierdzą konsultanci ZUS wiąże się z tą samą wysokością renty. Co ich zdaniem wynika z ustawy.



Czy rzecznik praw obywatelskich w tym kraju zna ustawę o rentach i emeryturach? Czy urząd kontroluje sposób jej wykonywania przez ZUS? Czy kontroluje ZUS pod względem przekazywania składek do OFE i czytelności informacji ZUS w sprawie zgromadzonych przez pracowników kapitałów?

Ta rzecz dotyczy zdecydowanej większości Polaków. Myślę więc że jeśli Rzecznika Praw Obywatelskich widać przy sprawach jednostkowych, dotyczących niewielkich grup ludzi, to tym bardziej powinny być zauważane jego działania w stosunku do praw i przepisów dotyczących większości obywateli.





Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka