Tonick Tonick
831
BLOG

Elektryczne auto sprzedamy tanio.

Tonick Tonick Gospodarka Obserwuj notkę 2

 

Proponuję powstanie funduszu z którego państwo będzie kredytowało auta elektryczne wraz z ich akumulatorami i energią do jazdy.
Odsetki od kredytu będą się spłacały z różnicy w cenie między spalinami a energią elektryczną (na dziś jest to kilkanaście zł na 100 km.
Stanowi to kilkanaście tysięcy na 100 000 km.
To mógłby być jeden z zysków państwa (kolejne to nowe miejsca pracy w energetyce  i kopalniach, zmniejszenie emisji spalin i chorób w miastach, oraz zmniejszenie wypływu dewiz z kraju)

Tak więc odbiorca płacił by jedynie w ratach cenę auta (może pomniejszoną o te kilkanaście tysięcy zł gdyby państwu wystarczyło zwiększenie ilości miejsc prazy i zmniejszenie wypływu dewiz)
i podobnie jak dziś cenę jazdy.
Rocznie nasz kraj wydaje ładne parę miliardów w dewizach na zakup ropy u naszych przyjaciół moskali.

Ja rozumiem przyjaźń. Ale może by tak z własnymi górnikami i energetykami?

Jest oczywiste że pomysł jest opłacalny. Już dziś kupno auta elektrycznego wraz z energią na cały jego zasięg, daje cenę porównywalną z ceną nowego spalinochodu wraz z ropą (o której wszyscy mówią że będzie drożeć) na porównywalny zasięg jak dla samochodu elektrycznego bez wymiany akumulatorów, które nomen omen stale mają mniejszą cenę na kWh zgromadzonej energii i stale rosnącą ilość energii możliwej do upakowania w kg akumulatora.
Zamiast dotowania górników rosyjskich proponuję jazdę na energii z naszych surowców na dziś węgla a na kolejne lata gazu z łupków a gdy wybudujemy EJ z EJ, wiatraków biomasy i całego czystego sposobu produkcji energii.

To dopiero oszczędność środowiska, i skutki wymierne w zadymianych dziś do niemożliwości przez samosmrody centrach miast.
Co stoi na przeszkodzie aby gdy wieje wiatr, lub nocą gdy jest mniejsza konsumpcja sprzedawać taniej energię do aut na stacjach tankowania energii?
Rynek się sam reguluje, a ten kto liczy każdy grosz jak ty zadowolony bo paliwo w sieciach stacji (zasilanych po zmiennej cenie energią elektryczną przez KSE) kupi albo tanio w niewygodnych porach (noc, wiatr itp) albo i tak taniej od ropy w każdej innej porze. Tak czy tak ponieważ inwestycja w nową stację tankowania pojazdów to będzie z kilkaset zł na gniazda i drugie kilkaset na licznik ze zmienną taryfą, nie będzie przeszkód, aby każdy taką stację tankowania z wrzutką na kartę płatniczą miał pod własnym domem. Kasę zresztą będzie można rozliczać np przedpłatą podobnie jak dziś rachunek za prąd.
A dotacje.
Zależą od tych którzy rządzą.
Jeśli zechcą dotować, to CAŁA KASA Z DOTACJI DO ENERGII i tak zostanie w kraju, a nie jak dziś pojedzie do pewnego bratniego narodu ze wschodu.
Gdyby władza nie chciała dotować naszego węgla, można sobie kupować tanio dotowany przez Ukrainę , Rosję, Chiny, Australię, czy każdy inny, nie uzależniając się nigdy od jednego dostawcy.
Węgiel kupię tanio !
Najtaniej z dowozem do elektrowni.
Bez pośrednictwa rury zamykając którą można bez przerwy szantażować odbiorców.

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka